logo hodowli nagłówek wiosna english
logo ICL
logo ZKwP
logo FCI
logo PIW



Nasz sklep:


SALSA della Cascineta (domowo Mela)
Salsa zaskoczyła nas i ujęła swoim opanowaniem i spokojem. Całą długą podróż (1500 km) z krótkimi przerwami na spacer, jedzenie czy picie przebyła, a w zasadzie przespała, spokojnie bez jednego pisku czy marudzenia. W domu od razu zaprzyjaźniła się z Congo, już pierwszego dnia oboje bawili się ze sobą.
Podobnie jak Congo, zmieniła kolor. O ile on się rozjaśnił, to ona ściemniała. Jako dorosła była ciemno-dereszowata.
Wyrosła na sukę o pięknej rzeźbie głowy, bardzo dobrym kątowaniu, doskonałym ruchu, prawidłowej wielkości, bardzo ciemnym oku i nosie. A co najważniejsze: o rewelacyjnej psychice.
Spokój podczas podróży z Włoch był "ciszą przed burzą". Salsa okazała się suką odważną, do granic brawury. Swój prawdziwie włoski temperament okazywała szaleńczymi biegami, skokami ponad wszystkim i wszędzie. Kochała wodę i kopanie. W pływaniu i kopaniu zatracała się bez pamięci.
Salsa była bardzo przyjacielska, uwielbiała ludzi, zabawy z dziećmi, potrafiła godzinami bawić się piłeczką, była niestrudzoną towarzyszką wycieczek i odkrywczynią nowych miejsc. Potrafiła się też spokojnie przytulić, poleżeć i pocieszyć jeśli trzeba.
Czujna, odważna, dostrzegała każdy ruch i przy czymś podejrzanym alarmowała krótkim szczeknięciem. Lubiła wyć :) Tak reagowała na sygnały straży pożarnej czy karetki, albo odgłosy wilków w telewizji - była damą "Śpiewającą z Wilkami" :)
Swoim charakterem rozpieściła nas. Ciągle trudno nam się przyzwyczaić, że inne psy nie są aż tak odważne i pewne siebie.
Salsa miała tylko jedną wadę. Była chora, o czym dowiedzieliśmy się oczekując na jej drugi miot. Miała guza nerki i choć do samego końca mieliśmy nadzieję na jego usunięcie przy okazji cesarskiego cięcia, to ostatnie badanie pokazało liczne przerzuty do płuc. Nie było szans aby ją uratować.
Zostawiła nam pieska z miotu H. Wcześniej urodziła pięć szczeniąt w miocie G. Cała szóstka przejęła po niej żywiołowe i radosne charaktery dając radość swoim Opiekunom. I nam :)